Badacz głębin Robert "Rob" Kraft i jego ekipa z pokładu statku Petrel zdobyli rozgłos odnajdywaniem wraków pochodzących z okresu II wojny światowej, w tym zaginionej eskadry samolotów w rejonie Trójkąta Bermudzkiego. Jednostka jest wyposażona m.in. w zaawansowane technologicznie kamery. Widzowie przekonają się, jak wyglądają kulisy pracy poszukiwaczy. Zobaczą m.in. USS Indianapolis, który zatonął po storpedowaniu przez Japończyków.Tuż przed końcem II wojny światowej krążownik USS Indianapolis zatonął po tym, jak został storpedowany przez japoński okręt podwodny. Około 900 marynarzy znalazło się na otwartym oceanie. Głodni i przemarznięci, przez pięć dni walczyli o przetrwanie. Niektórzy padli ofiarą rekinów. Uratowano ponad 300 osób. O katastrofie pisano książki, kręcono filmy dokumentalne, a w 2016 miał premierę dramat wojenny "Ostatnia misja USS Indianapolis" z Nicolasem Cage'em w roli głównej. Tym razem widzowie poznają nie tylko wstrząsające dzieje rozbitków, lecz także okoliczności odnalezienia legendarnego wraku. Epilog wojennej historii By dokładnie przybliżyć losy krążownika i jego załogi, dokumentaliści wykorzystali archiwalne materiały filmowe, animacje komputerowe, wypowiedzi ekspertów i poruszające relacje cudem ocalałych marynarzy, między innymi Edgara "Eda" Harrella. Dzięki temu widzowie mogą poczuć grozę wydarzeń z 1945 roku. Wrak USS Indianapolis spoczął na dnie Morza Filipińskiego na głębokości ponad 5,5 km. Dopiero po 72 latach od tragedii członkom ekspedycji Paula Allena udało się go zlokalizować. Dzięki temu można było dopisać epilog do opowieści o największej katastrofie morskiej w historii marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych.