Wydaje się, że drapieżniki nie mają wielu wrogów, gdyż natura wyposażyła je w potężne szpony, ostre dzioby, a także niezawodny instynkt łowiecki. Mimo tego przyszłość wielu z nich stoi dzisiaj pod znakiem zapytania. Kłusownictwo, utrata naturalnych siedlisk lęgowych czy zanieczyszczenie środowiska to zaledwie niektóre z zagrożeń. Dokument w reżyserii Stephana Rytza to pasjonująca opowieść o gatunku, który jest wyjątkowy pod wieloma względami. Spektakularne zdjęcia przenoszą widzów w malownicze zakątki Szwajcarii, w której zrealizowano projekt równie ambitny jak reintrodukcja żubra w Puszczy Białowieskiej. Odrodzenie gatunku Rybołów jest jedynym ptakiem drapieżnym na świecie, który żywi się wyłącznie rybami. Brązowo-biały wędrowny drapieżnik od dawna zamieszkuje brzegi jezior i dużych rzek w całej Europie Środkowej, rozmnażając się tam w miesiącach letnich. W Szwajcarii wycinka lasów i rozwój przemysłu przyczyniły się do zniknięcia tego gatunku około sto lat temu. Lokalni ornitolodzy podjęli się misji niemal niemożliwej. Opracowali projekt reintrodukcji rybołowa. Poprosili o pomoc Roya Dennisa uważanego za czołowego znawcę gatunku. Film pokazuje, z jakimi wyzwaniami zmierzyli się naukowcy, by skrzydlaty banita powrócił po wielu dekadach wygnania.